Na przełomie wieków tygodnik Piłka Nożna publikował cykl „czy zagrają w I lidze” przedstawiając w nim młodych, utalentowanych piłkarzy z niższych klas rozgrywkowych. Po latach można było z tego uzbierać całkiem niezły gwiazdozbiór graczy, którzy nie tylko zagrali na najwyższym ligowym poziomie, ale także nawet w reprezentacji Polski, czy też wyjechali za granicę. Idąc trochę tym śladem chcemy prezentować młodych chłopaków z naszego regionu, którzy mają „papiery na granie”.
Na początek właściwie zawodnik, w którego przypadku można powiedzieć, że pytanie nie brzmi, czy zagrają w ekstraklasie, ale kiedy to nastąpi. Mowa o Oliwierze Kwiatkowskim, chłopaku z rocznika 2005 z Rozwoju Katowice, który właściwie już od kilku lat stanowi o sile tej czwartoligowej ekipy. Ma za sobą powołania do młodzieżowych reprezentacji Polski – był na konsultacji kadry do lat 15, jesienią 2022 roku znalazł się natomiast w zespole narodowym do lat 18.
Kwiatkowski w tym sezonie ma sześć ligowych trafień na koncie oraz sześć asyst, co czyni go drugim najskuteczniejszym graczem Rozwoju w klasyfikacji kanadyjskiej. Łącznie 19-latek w „dorosłej” drużynie Rozwoju w czwartej lidze ma na koncie już 86. meczów (!) – debiut w katowickiej ekipie zaliczył ponad trzy lata temu, jako totalny młokos. A byłoby tych występów jeszcze więcej, ale ostatnie miesiące na przełomie roku „uciekły” mu z powodu kontuzji kolana. Popularny „Lojd” może się pochwalić bilansem 31. goli i 20. asyst w pierwszej drużynie Rozwoju.
Ostatnie dni były dla niego wyjątkowe. W środę ustna matura z języka niemieckiego, wieczorem ligowy mecz z MKS-em Myszków okraszony fantastycznym golem, nazajutrz matura z drugiego języka obcego. – Wiedziałem, że egzaminy maturalne poszły mi dobrze, ale jednak na boisku czuję się zdecydowanie pewniej. To moje naturalne środowisko – mówił uśmiechnięty zawodnik, który na wskutek reformy rozgrywek czwartej ligi obecnie walczy ze swoim klubem o utrzymanie w czwartej lidze. Rozwój plasuje się na ósmym miejscu, ale pewny swego nie może być.
– Oliwier to na pewno jeden z najzdolniejszych chłopaków, który obecnie jest w naszej ekipie – trener Rozwoju Rafał Bosowski raczej unika pojedynczych laurek, jednak w tym wypadku nie trudno docenić zawodnika, który tyle wnosi do gry zespołu. – Jest to bardzo sumienny i pracowity chłopak, a przy tym ułożony. W naszym zespole są jednak kolejni młodzi piłkarze, pracujemy z nimi.
Dla samego Oliwiera to być może ostatnie miesiące na tym szczeblu rozgrywkowym. Nawet najlepsze kluby ekstraklasy przyglądały mu się już od dłuższego czasu, więc latem ewentualny transfer do drużyny obecnie walczącej o puchary nie jest scenariuszem science-fiction. – Stawiamy na tych chłopaków, wychowujemy ich. Oby w przyszłości zagrali na wielkich stadionach, bo na tym także polega nasza praca, w Rozwoju Katowice – mówi na koniec trener katowiczan Rafał Bosowski.
Jeśli macie w swoim otoczeniu, u siebie w mieście młodego piłkarza, o którym mówi się, że jest zdolny, ma przysłowiowe papiery na granie – dajcie znać (na maila, w social mediach). Chcemy przedstawiać tutaj najzdolniejszych chłopaków, którzy mogą przedostać się na piłkarskie salony.