Górnik Zabrze

Górnik będzie mistrzem? Sprawdzamy nastroje wśród byłych piłkarzy

Jeśli Górnik pokona dziś ŁKS, zbliży się do prowadzącej w PKO Ekstraklasie Jagiellonii na pięć punktów. Czy piętnaste mistrzostwo Polski dla zabrzan jest możliwe? Jaki jest ich obecnie największy atut? Przeprowadziliśmy małą sondę wśród byłych piłkarzy Górnika.

Czy mistrzem Polski w sezonie 2023/24 będzie właśnie Górnik Zabrze?

Hubert Kostka (1960–1973, później jako trener): Trudne pytanie, nigdy nie typowałem takich rzeczy w trakcie rozgrywek. Zawsze realnie patrzę na sytuację. Mogą być mistrzem Polski, ale będą mieli bardzo trudno. Dobrze żeby zakwalifikowali się do rozgrywek międzynarodowych.

Józef Dankowski (1982–1990): Chciałbym bardzo, ale przeciwnicy też nie śpią. Jest kilka czynników, które zadecydują, czy Górnik może zdobyć to mistrzostwo.

Damian Seweryn (2006–2007): Zawsze staram się odpowiadać tak, jak czuję. Bardzo szanuję „Trójkolorowych” i chciałbym, żeby zdobyli mistrzostwo Polski. Uważam jednak, że Jagiellonia dociągnie to prowadzenie do końca. Byłbym bardzo szczęśliwy i rad gdyby Górnik mistrzem został, tym bardziej że już sporo lat minęło od tego ostatniego tytułu. Na dzisiaj w czterdziestu procentach obstawiłbym, że Górnik tym mistrzem zostanie.

Dawid Jarka (2006–2009): Bardzo bym tego chciał, ale wydaje mi się, że może być to skomplikowane.

Tomasz Zahorski (2007–2012 i 2013): Na pewno jako były zawodnik Górnika tego bym sobie życzył. Ostatnie kolejki pokazały, że czołówka regularnie gubi punkty, Górnik zaś jest w sytuacji odwrotnej, jego forma rośnie. Tu dopatrywałbym się największej szansy. Całe środowisko klubowe byłoby zachwycone, natomiast samo znalezienie się na podium będzie również bardzo dużym sukcesem.

Bartosz Iwan (2012–2015): Realnie myślę, że nie. Choć bardzo bym chciał.

Adam Wolniewicz (2011–2019): Pomidor (śmiech). Ale szczerze, nie lubię wróżyć z fusów. Powiem inaczej, na papierze terminarz Górnika wygląda obiecująco, przeciwnicy głównie z dolnych rejonów tabeli. Jako piłkarz wiem jednak, że takie mecze są trzy razy trudniejsze niż te z czołówką. Górnik będzie w nich faworytem, to na jego barkach będzie spoczywał ciężar rywalizacji. A z każdym kolejnym zwycięstwem ten ciężar będzie coraz większy. Mimo wszystko wierzę, że Górnikowi uda się te mistrzostwo zdobyć.

Jaki jest obecnie największy atut Górnika Zabrze?

Hubert Kostka: Górnik jest na fali. Na początku rozgrywek nie szło mu najlepiej, teraz idzie mu bardzo dobrze. I to o dziwo nawet bez Podolskiego – w ostatnich trzech meczach nie grał, a Górnik je wygrał. Wszyscy mówili, że to Podolski doprowadzi zespół do mistrzostwa Polski, ale jeden zawodnik nie wygrywa meczu, robi to jedenastka. I to ona jest największą siłą Górnika.

Józef Dankowski: Siła zespołu i wspólny język, który został odnaleziony pomiędzy piłkarzami a trenerem. Jest taka jedność, która jest bardzo widoczna na boisku.

Damian Seweryn: Taka otwartość Górnika w grze, bezkompromisowość. Po drugie Lukas Podolski, który jest liderem tego zespołu, zaraża chłopaków tą mentalnością zwycięzcy, a to jest bardzo ważne i potrzebne, by mieć w szatni taką osobę – z tyloma osiągnięciami. Myślę, że obcowanie z takim piłkarzem dzisiaj rzeczywiście przynosi efekty w postaci tego jak Górnik funkcjonuje, jak Górnik gra. To najważniejsze ogniwo nie tylko na boisko, ale także mentalnie. Osoba trenera też jest nietuzinkowa. Jan Urban zawsze lubił grać w piłkę, chciał żeby gra była otwarta, żeby grać swoje, nawet ryzykując. I wiara w siebie – Górnik w ostatnich tygodniach nabrał jej sporo i teraz notuje fajne wyniki.

Dawid Jarka: Drużyna i sztab szkoleniowy. Wszystko to jest jedną całością. Widać na boisku, że to się zazębia i idzie w jedną stronę.

Tomasz Zahorski: Na pewno formacje ofensywne, przede wszystkim skrzydła, wspierane przez Lukasa Podolskiego. Górnik jest też bardzo mocny w fazach przejściowych, ma sporo atutów, jeśli mówimy o skrzydłach, kreowaniu i wykorzystywaniu szans.

Bartosz Iwan: Przede wszystkim drużyna, która narodziła się na boisku. Górnik gra z polotem, robi to wrażenie w ofensywie – tutaj chciałbym wyróżnić Ennaliego.

Adam Wolniewicz: Ennali. Ale na poważnie to taki polot, radość w grze, wymienność na pozycjach, kompakt. W ostatnim meczu Daniel Bielica fajnie pomógł wywieźć trzy punkty z Częstochowy. Górnik funkcjonuje dobrze jako całość. Z pewnością Lukas Podolski bezpośrednio z poziomu szatni potrafi też nastawić młodszych kolegów do walki o najwyższe cele.

Czy Górnik z Pana czasów pokonałby tego obecnego?

Józef Dankowski: Zdecydowanie tak. Pokonalibyśmy ich, bo to my byliśmy kilkukrotnymi mistrzami Polski, a obecny Górnik może dopiero mistrzostwo zdobyć, czego oczywiście im życzę.

Damian Seweryn: Myślę, że nie. Tamten Górnik był trochę taką zbieraniną ludzi, łapanką tych, którzy chcieli w nim grać, bo wiadomo, że wiązał się to też z określonymi wymaganiami finansowymi, kokosów nie było. Klub był sytuacji, w której bronił się przed spadkiem. Powiem, że dzisiejszy Górnik pewnie by taki mecz wygrał, aczkolwiek jedna rzecz, która mogłaby zadecydować, że zespół z moich czasów mógłby porywalizować, to charakter.

Dawid Jarka: Myślę, że nie. Dzisiejszy Górnik jest bardzo mocny i życzę mu tego, żeby stale się rozwijał. Wierzę, że to mistrzostwo wkrótce nadejdzie.

Tomasz Zahorski: W tym najbardziej optymalnym okresie, kiedy walczyliśmy o coś więcej niż utrzymanie, to mógłby być wyrównany mecz. Jednak patrząc przez pryzmat formy zabrzan w tym sezonie, byłoby bardzo trudno wygrać takie spotkanie.

Bartosz Iwan: Trudne pytanie, bo myślę, że też mieliśmy fajną drużynę, z dużymi nazwiskami. Szanse byłyby pięćdziesiąt na pięćdziesiąt.

Adam Wolniewicz: Pół żartem, pół serio, myślę, że byłby remis.